Kawosze mają w Słowenii raj. Miłośnicy herbaty – piekło
Czytaj dalej →Kawosze mają w Słowenii raj. Miłośnicy herbaty – piekło
Czytaj dalej →“Nagle, z dnia na dzień, obcokrajowcy zaczęli być postrzegani jako źródło zarazy” – mówi Maja Sontag, która od ponad czterech lat przemierzała samotnie świat na motocyklu. Aż nadeszła pandemia
Wirtualne zwiedzanie muzeów i galerii rodzi sprzeczne emocje. Naprzemiennie surfujemy na fali zachwytów, by chwilę
Facebookowi zdarza się wizerunek tej kobiety cenzurować. Tymczasem Wenus z Willendorfu to echo czasów, gdy
“Nagle, z dnia na dzień, obcokrajowcy zaczęli być postrzegani jako źródło zarazy” – mówi Maja Sontag, która od ponad czterech lat przemierzała samotnie świat na motocyklu. Aż nadeszła pandemia
WięcejPo dwudziestu tysiącach uderzeń, złoto staje się cieńsze od ludzkiego włosa
Czytaj dalej »Z powodu pandemii na ulicach Drezna nie pojawi się największa bożonarodzeniowa strucla
Czy rzeczywiście służyły jako kryjówka rodzin narażonych na honorową zemstę rodową?
Myślałam, że nie uda mi się już nigdy poczuć zapachu dzieciństwa spędzonego
Najbardziej znany grecki taniec w rzeczywistości nie jest grecki. Powstał na potrzeby filmu Grek Zorba
Gdy patrzę rankiem przez okno hotelu na Monteriggioni, mam wrażenie, że widzę świat oczami średniowiecznego obserwatora. Ta kamienna
W tym miejscu toczy się codzienne życie Maroka. Trwają tu dysputy o codzienności, odprawiane są modlitwy, ubija się
Jedyny niezmienny punkt na plaży w Osetniku to szczątki dawnego buczka mgłowego. Niegdyś chronił przed zagubieniem statki.
Ze zwykłej grzanki z Hiszpanie uczynili dzieło sztuki. Choć nazwali je prosto: pan con tomate – chleb z pomidorami
Kawosze mają w Słowenii raj. Miłośnicy herbaty – piekło
W odległych czasach styczeń miał przypisaną określoną rolę. Chodziło w nim z grubsza o to, by siedzieć przy ogniu, nie za wiele robić i podjadać zapasy
“Nagle, z dnia na dzień, obcokrajowcy zaczęli być postrzegani jako źródło zarazy” – mówi Maja Sontag, która od ponad czterech lat przemierzała samotnie świat na motocyklu. Aż nadeszła pandemia
Ten numer Travel Magazine krąży dużo wokół odległej historii, ale też odległych tras pokonywanych pieszo lub motorem. W ten sposób nadaliśmy naszym opowieściom prawdziwie szeroki kontekst, rozpięty na przestrzeni kilkudziesięciu tysięcy lat.
Wirtualne zwiedzanie muzeów i galerii rodzi sprzeczne emocje. Naprzemiennie surfujemy na fali zachwytów, by chwilę później być niesionym wzbierającą irytacją. Walczymy z zacinającym się transferem bądź próbujemy dostrzec wnętrze muzealnej gablotki, w której pięknie odbija się cała sala za naszymi plecami. Mimo
Facebookowi zdarza się wizerunek tej kobiety cenzurować. Tymczasem Wenus z Willendorfu to echo czasów, gdy ludzie pierwszy raz zaczęli poszukiwać piękna.
Ta książka opowiada o wędrowaniu – o radościach, ale i udrękach swobodnego pokonywania przestrzeni na własnych nogach
Gdy patrzę rankiem przez okno hotelu na Monteriggioni, mam wrażenie, że widzę świat oczami średniowiecznego obserwatora. Ta kamienna twierdza na toskańskim wzgórzu powstała osiemset lat temu. Fragment murów, który teraz widzę, nie nosi niemal żadnych śladów współczesności (pod warunkiem, że ominę wzrokiem
Słoweńcy wiedzą, że z burją – zimnym suchym wiatrem – nie można walczyć. Trzeba się do niego dostosować
Paul Salopek podjął wędrówkę na miarę ludzkości, dając przykład jak dziś mogą wyglądać dziennikarstwo i podróże