Miłośnicy twórczości włoskiego reżysera spędzają wolny czas na terenie muzeum poświęconemu artyście
Fot. materiały prasowe
Włoskie Rimini, leżące w regionie Emilia Romania, było jednym z ulubionych miast Federico Felliniego. Nie dziwi więc, że to właśnie tu znajduje się muzeum poświęcone życiu i twórczości włoskiego reżysera. Maestro nie ukrywał zresztą, że Rimini stanowiło mocno wpłynęło na jego artystyczne życie. W tutejszym kinie Fulgor Fellini oglądał pierwsze w życiu filmy. W Grand Hotelu przyglądał się natomiast życiu wyższych sfer, pięknym i bogatym. Osoby, które tam spotykał stawały się bohaterami jego filmów, choć oczywiście ich tożsamość oraz życiowe losy artysta często zmieniał. Więcej szczegółów dotyczących powiązań najsłynniejszego włoskiego reżysera z Rimini możecie poznać słuchając podcastu „Rimini-Felliniego”.
Od czasów Felliniego Rimini się sporo zmieniło. Zyskało nową promenadę oraz rozbudowaną infrastrukturę hotelową i plażową. Dziś znane jest z uroku w kinowym stylu glamour, co na pewno spotkało by się z zainteresowaniem reżysera.
Muzeum Felliniego w Rimini
Kto wielbi Felliniego, musi zajrzeć do poświęconego reżyserowi muzeum. W rzeczywistości są to aż trzy zabytkowe budynki. Mieszczą między innymi bogatą kolekcję rysunków, kostiumów oraz oryginalnych scenariuszy, pozwalających zanurzyć się w filmowy świat. Najlepiej wybrać się tu po obejrzeniu choć kilku tytułów reżysera. Na początek proponujemy “La Stradę”, “La Dolce Vita” oraz “Osiem i pół”. Fragmenty filmów można jednak zobaczyć też na miejscu, opierając się na gigantycznej – i dość dziwacznej – pluszowej rzeźbie aktorki Anity Ekberg, która występowała w obrazach twórcy.
A po zwiedzeniu ekspozycji, jeżeli pogoda tylko pozwoli, dobrze jest spędzić nieco czasu przy oczkach wodnych na placu lub zajść do pobliskiego baru z ogródkiem.
Otwarte w 2021 roku muzeum nie wszystkim jednak przypadło do gustu. Krytycy narzekają, że związana z nim przebudowa zabytkowej części miasta została wykonana z myślą o turystach, bez poszanowania potrzeb lokalnej społeczności. Urzędnicy bronią się jednak, że nowy plac powstał na miejscu parkingu oraz małego targu i w ciągu kilku tygodni od otwarcia stał się miejscem, w którym gromadzą się ludzie. Widok pluskających się w fontannie dzieci ma być dowodem na to, że decyzja o przebudowie była słuszna.