Mieszkańcy albańskiego Elbasan zmierzają do domów rzymską drogą Via Egnatia
Fot. Travel Magazine
Zbudowany ponad dwa tysiące lat temu przez Rzymian trakt komunikacyjny przebiegał z zachodu na wschód. Łączął Dyrrachium (Durres) na adriatyckim wybrzeżu, Egnatię (obecnie Saloniki) i dzisiejszy Stambuł.
Całkowita długość szlaku, ochrzczonego jako Via Egnatia – liczyła ponad tysiąc kilometrów. Łączył on wówczas dwa kontynenty, docierając do Azji. Droga powstała z myślą o rzymskich legionach zmierzających na obrzeża Imperium Rzymskiego. Szybko zaczęli jednak korzystać z niej także kupcy, podróżnicy i pielgrzymi. Via Egnatią szedł ponoć apostoł Paweł, a droga była w użyciu jeszcze w czasach Bizancjum.
I choć do dziś z rzymskiego szlaku pozostało niewiele, główne drogi przecinające Bałkany wciąż w dużej mierze odtwarzają bieg Via Egnatii.
Na miejscu kamiennej magistrali biegną dziś główne drogi krajowe lub autostrady.
W albańskim Elbasan chodnik przecinający starówkę i dawną twierdzę – będącą niegdyś rzymską osadą Scampi – idzie co do metra zgodnie z linią starożytnej magistrali komunikacyjnej. Mieszkańcy Elbasan, jak i turyści, poruszają się więc dokładnie tą samą drogą, którą chadzano ponad dwa tysiące lat temu.
Fakt ten jednak łatwo przeoczyć. Z rzymskiej nawierzchni drogowej nic w tym miejscu nie zostało – przykryto ją dużo nowszym materiałem. Nie ma też dobrze widocznych oznaczeń, ani dodatkowych informacji. O przebiegu Via Egnatia zaświadczają jedynie historyczne mapy oraz kierunek drogi, idealnie na osi wschód-zachód, pomiędzy dwiema dawnymi bramami miasta.


