schody tureckie

Schody Tureckie. Sycylia: zdjęcie tygodnia

Początek

Wapienne skały na południu Sycylii padły ofiarą wandalizmu, wciąż jednak pozostają jedną z głównych atrakcji na wyspie

Fot. Travel Magazine

Marglowe skały na południowym wybrzeżu Sycylii swoją nazwę – Scala dei Turchi, czyli Schody Tureckie – noszą na pamiątkę czasów, gdy były ulubionym miejscem lądowania piratów i najeźdźców z odległych krain, między innymi właśnie Turków. Uformowane przez fale i wiatr śnieżnobiałe klify układają się w naturalne schody. Przyciągają – szczególnie latem – Sycylijczyków pragnących kontaktu z morzem oraz tysiące turystów z innych krajów.

Miejsce zyskało sławę między innymi dzięki powieściom kryminalnym z bohaterem Salvo Montalbano powołanym do życia przez zmarłego niedawno pisarza Andrei Camilleriego. Bohater książki był porażony pięknem Scala dei Turchi. Losy inspektora zostały później przeniesione na ekran w formie serialu telewizyjnego. Schody Tureckie pojawiły się też w „Malenie” Giuseppe Tornatore’a i innych filmach.

Przed pandemią Scala dei Turchi odwiedzało około miliona osób rocznie.

Popularność Schodów Tureckich budzi dziś obawy przedstawicieli lokalnej społeczności oraz władz. Aby ograniczyć negatywny wpływ turystów na skały, w 2016 roku fundacja Fondo Ambiente Italiano otworzyła w miejscu zburzonych wcześniej dwóch nielegalnych budowli taras widokowy. Dzięki niemu można oglądać klify z dystansu. Nie zmniejszyło to jednak liczby osób wchodzących na „schody”.

Ochronę klifów utrudnia spór pomiędzy władzami Realmonte oraz Ferdinando Sciabbarą, który uważa, że jest właścicielem tego gruntu. Roszcząc sobie prawa do fragmentu wybrzeża, posługuje się dokumentami z XIX wieku. Władze wytoczyły mu proces o zajęcie gruntów państwowych. W efekcie sąd nałożył na niego grzywnę w wysokości 9 tysięcy euro, ale w kolejnych instancjach zwrócił mu ziemie. Pat prawny trwa. Sciabbarra utrzymuje, że jest gotów odsprzedać władzom klif, pod warunkiem, że zostanie utworzony w tym miejscu rezerwat przyrody. Rządzącym nie bardzo takie rozwiązanie się podoba. Scala dei Turchi to jedna z większych atrakcji turystycznych na wyspie, a zamknięcie terenu mogłoby zmniejszyć wpływy do lokalnego budżetu.

W 2022 roku nieznani sprawcy rozsypali na powierzchni skał proszek tlenku żelaza, który zabarwił je na czerwono.

Krwiste plamy dały się jednak dość łatwo usunąć. W akcji sprzątania wzięli udział ochotnicy z pobliskich miejscowości. Skrzyknęli się, by ratować jedno ze swoich ulubionych miejsc na wyspie.

Ponieważ akty wandalizmu zdarzają się na Sycylii sporadycznie, policja i urzędnicy podejrzewają, że rozsypanie proszku mogło być rodzajem działania artystycznego. Podobne zachowania miały bowiem już we Włoszech miejsce. W 2008 jeden z rozczarowanych twórców, Graziano Cecchini, nazywający sam siebie „artystą futurystą”, rozrzucił pół miliona kolorowych piłeczek na Schodach Hiszpańskich w Rzymie. W 2017 roku wlał natomiast czerwony barwnik do fontanny di Trevi. Wyraził w ten sposób protest wobec „brudu i korupcji” spowijających jego zdaniem Wieczne Miasto.

Travel Magazine

Travel Magazine

Travel Magazine to kreatywny i kulturalny magazyn o świecie. Podróżowanie jest jedną z form opowiadania.

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

To też ciekawe