W Porto Lagos znajdziecie pływający klasztor i setki flamingów
Porto Lagos, wieś leżąca między Xanthi a Komotini w greckiej Macedonii Wschodniej, liczy zaledwie nieco ponad trzysta mieszkańców i jakimś szczęśliwym zrządzeniem losu wciąż pozostaje poza turystycznym radarem. Nowa droga ułatwia tu dojazd, ale baza noclegowa jest ograniczona, a horyzontu nie przesłania żaden duży hotel.
Porto Lagos dumnie dzierży miano najdalej na północ wysuniętego portu w Grecji (leżąc też na najdalej wysuniętym na północ greckim wybrzeżu). Ale to nie geografia czyni to miejsce interesującym.
Dwie najbardziej charakterystyczne cechy Porto Lagos to tysiące różowych flamingów gromadzących się na płyciznach laguny Vistonida oraz zadziwiający klasztor Agios Nikolaos. Stoi on na małej wyspie, sprawiając wrażenie, jakby unosił się na wodzie.
Wioska znajduje się na wąskiej grobli oddzielającej jezioro Vistonida (czwarte pod względem wielkości w kraju) od Morza Trackiego. Ogromnemu akwenowi bliżej do obszaru podmokłego niż typowego jeziora. Jego płytkie wody przyciągają ptaki, między innymi pelikany dalmatyńskie, kormorany karłowate czy kaczki białogłowe (łącznie odnotowano tu 227 gatunków). Najważniejsze – a na pewno najbardziej widoczne – są jednak flamingi, które gromadząc się w dużych grupach, przyciągają wzrok intensywnie różowym zabarwieniem piór. Ptaki te odpoczywają tu, żerują i gniazdują.
Początki klasztoru Agios Nikolaos sięgają wczesnych czasów bizantyjskich lub okresu osmańskiego (od 1375 r.). Prawdopodobnie w tym miejscu pustelnicy mieszkali jednak już wcześniej. Formalnie monastyr podlega obecnie klasztorowi Vatopedi na górze Athos.
W rzeczywistości na jeziorze są dwie wyspy z zabudowaniami – na jednej znajduje się zespół klasztorny.
Drugą, tę o owalnym kształcie, zajmuje kościół Panagia Pantanassa, w którym można oglądać replikę słynnej ikony z klasztoru Vatopedi.
Obie wyspy są tak małe, że z dystansu tych skrawków lądu niemal nie widać. Przez to wydaje się, jakby zabudowania klasztorne i świątynia dosłownie unosiły się na wodzie. Wyspy połączone są z lądem i między sobą drewnianymi pomostami, dzięki którym można łatwo się do nich dostać.