Bouillabaisse wymawia się „bujabes”. Koniecznie przez „s”, a nie przez „z”, żeby zamiast typowego dania z Marsylii nie wyszło nam słowo sugerujące… „buja-pieprzenie”
Zmagaliśmy się z podjazdami, wchodziliśmy w łuki dróg, pędziliśmy w dół muskając zaledwie hamulce. Do celu dotarłem z obolałym tyłkiem, ale też poczuciem ciągłości czasu i przestrzeni