Produkcja oliwy na świecie spadła do najniższego poziomu od ponad 10 lat
Owocowanie drzew oliwnych, a więc także ilość uzyskiwanej z nich oliwy, zależy od zmienności naturalnego cyklu wzrostu. Jednakże ekstremalne upały i susze w ostatnich latach coraz częściej sieją spustoszenia w gajach oliwnych. Problem ten dotyczy przede wszystkim Hiszpanii i Włoch, krajów będących największymi producentami oliwy na świecie.
Według najnowszych danych Międzynarodowej Rady ds. Oliwy z Oliwek, w tym roku na świecie wyprodukowanych zostanie nieco poniżej 2,3 mln ton, w porównaniu z 2,5 mln ton pozyskanymi podczas i tak bardzo trudnych zbiorów rok temu. Skala zmian widoczna jest, gdy porównamy poziom produkcji z 2022 roku. Wówczas było to 3,4 mln ton. Jeżeli prognozy się sprawdzą, bieżący rok będzie już drugim z rzędu, gdy popyt przewyższy podaż. Z pewnością wpłynie to na ceny.
Prognozuje się, ze wzrosną one do 15-16 euro za litr oliwy z pierwszego tłoczenia.
Produkt stał się obecnie tak wartościowy, że w Hiszpanii odnotowano nasilające się kradzieże oliwy, przeprowadzane głównie przez zorganizowane grupy przestępcze. Oliwa jest obecnie jednym z częściej kradzionych artykułów w tym kraju.
W Wielkiej Brytanii supermarkety umieszczają butelki w zabezpieczonych skrzyniach lub szafkach. Ceny na Wyspach wzrosły od 2018 roku ponad dwukrotnie.
Na produkcję na świecie wpływają ekstremalne warunki pogodowe spowodowane kryzysem klimatycznym. Upały i susze we Włoszech i Hiszpanii zdziesiątkowały tamtejsze drzewa i zmusiły plantatorów do redukcji zbiorów o ponad 40 proc. Z kolei w Grecji i Turcji tegoroczne zbiory będą o 60 procent niższe niż rok wcześniej, gdyż drzewa w tych krajach przechodzą okres regeneracji po obfitym owocowaniu sezon wcześniej. W efekcie oliwy zaczyna brakować.
We Włoszech i Hiszpanii jej ceny wzrosły w ubiegłym miesiącu o ponad 60 proc., a w Grecji o 80 proc.
Tak duże podwyżki coraz częściej skłaniają konsumentów do przechodzenia na inne oleje – słonecznikowy i rzepakowy. W krajach śródziemnomorskich oliwa jest jednak nie tylko produktem spożywczym, ale częścią mającej kilka tysięcy lat tradycji oraz wyznacznikiem tożsamości. Deficyt oliwy może więc zachwiać całą tamtejszą kulturą.