Jak zacząć nowe życie w Słowenii. Listy ze Słowenii #26
W moim misternie utkanym planie emigracji na południe wybrałem za cel Słowenię. Był tylko jeden problem. Nigdy wcześniej tam nie byłem
Proponowane
Magazyn o uważnym podróżowaniu
Opowieści listopadowe
Podróżowanie nie jest jedynie przemieszczaniem się w przestrzeni, ale przede wszystkim odkrywaniem kolejnych opowieści
Jak nie dać się śmierdzielom. Listy ze Słowenii #11
Pojawiły się niedawno, ale zdążyły już zajść wszystkim za skórę
Podążanie tymi samymi ścieżkami pozwala dostrzec zmieniające się detale
Gdy wracają koszmary, o których chcieliśmy zapomnieć, wytchnienie czerpię z niezmiennego cyklu natury
Jak zostać wyznawcą religii sportowej. Listy ze Słowenii #10
W niepodległej Słowenii sport przestał być sposobem spędzania wolnego czasu. Stał się centralną osią życia
Portugalia, czyli jak podróżować po kraju będącym w stanie klęski żywiołowej
Podróżowanie jest dziś trudne. Wymaga lawirowania pomiędzy ograniczeniami a poczuciem przyjemności
Listy ze Słowenii #9. Jesienny rarytas
Na początku nie rozumiałem, dlaczego wyjście do lasu po kasztany powoduje tyle podniecenia wśród dorosłych, zwłaszcza tych bezdzietnych
Szczęście i pandemia. Numer piąty
Znajomy podsyła mi zdjęcia z chorwackiej wyspy Vis. Pływa we wciąż jeszcze ciepłym Adriatyku, brodzi z żoną po płyciźnie. Napawa się pustymi plażami i kombinuje, jak zmienić pracę na zdalną na dwa najbliższe miesiące, żeby cieszyć się do ostatka śródziemnomorską jesienią
Jak nauczyłem się języka japońskiego
Zapisywałem nazwy przystanków. Z menu w restauracjach spisywałem znaki kanji, a potem przepisywałem je po wielokroć. Podsłuchiwałem rozmowy przy sąsiednich stolikach
Jak zrobić sobie wino. Listy ze Słowenii #8
Z końcem lata w winiarskich regionach Słowenii zaczyna się ruch jak w ulu. Przychodzi czas winobrania
Czas sjesty
Nigdy do końca nie zrozumiem Włochów