Co czytać w tym miesiącu. Książki lutego

3 lutego, 2024
przeczytasz w mniej niż 9 min.
ach, zapach!

Podróże po zapachach, nowa książka południowoafrykańskiego noblisty oraz wnikliwe spojrzenie na Florencję

Katarzyna Białousz, Anna Budyńska

Ach, zapach! Przewodnik po fantastycznym świecie zapachów

Buchmann, 2023

Na łamach Travel Magazine sporo miejsca poświęcamy podróżom nietypowym, tematycznym, odbywanym według określonego klucza. Książka Katarzyny Białousz i Anny Budyńskiej wpisuje się w ten sposób narracji doskonale – jest bowiem wędrówką śladami zapachów.

Autorki udowadniają, że taki pomysł na oglądanie świata ma ogromny potencjał i prowadzi do miejsc mało znanych oraz pozwala poznać ludzi, których przy bardziej konwencjonalnej podróży zapewne nigdy byśmy nie spotkali. Może to być właściciel berlińskiej kawiarni, który do tematu zapachu podchodzi na tyle restrykcyjnie, że w swoim lokalu nie serwuje dań, a bariści nie mogą używać perfum. Wszystko po to, by żadna niepożądana nuta nie zniweczyła aromatu serwowanej kawy. Jest też pszczelarz z Niemiec, specjalizujący się w pozyskiwaniu miodu wrzosowego, gdyż akurat ten uważa za najbardziej aromatyczny. A także hiszpański aktor i reżyser, który porzucił zawód na rzecz perfumiarstwa.

„Ach, zapach!” jest książką kompletną.

Doskonale zaprojektowaną, skrzącą się setkami anegdot, okraszoną zdjęciami, podsuwającą niezliczoną ilość danych i faktów, ale też napisaną lekkim, wciągającym językiem. A przy tym łączącą cechy reportażu, poradnika, albumu i książki podróżniczej. Widać w niej mnóstwo włożonej pracy – dziennikarskiej, naukowej, dokumentacyjnej i edytorskiej.

Autorki, zbierając materiały, wybrały się w podróż po odległych miejscach globu, tropiąc historie i zaglądając wszędzie tam, gdzie mogą się kryć nuty niepozostawiające naszych nosów w obojętności. Tworzą w ten sposób mapę zapachową, poruszając się pomiędzy miastami i charakterystycznymi miejscami. Nie mogło tu oczywiście zabraknąć perfumerii, ale pisarki trafiają też do miejsc mniej kojarzących się ze światem aromatów. Są to między innymi wnętrza kościołów, biblioteczne sale, targowiska, plaże, uprawy. Ale też wiedeńskie kawiarnie przesiąknięte zapachem kawy, dymu i kurzu, który przez dziesięciolecia wżerał się w meble, zasłony i dywany.

Tę książkę można niespiesznie przeglądać w długie zimowe wieczory lub czytać metodycznie, od „deski do deski”. Świetnie sprawdza się także jako przewodnik pomagający uczynić życie lepszym i ciekawszym. Pokazuje bowiem, jak sprawić, by zapach stał się częścią naszej codzienności. Jak być bardziej uważnym, zyskując umiejętność zauważania pasjonujących szczegółów, nawet jeżeli będzie to tylko (aż?) zapach lasu niedaleko domu, pełen ziemistych nut ściółki, wilgoci i mchu.

polak coetzee

J.M. Coetzee

Polak

Znak, 2024

Oszczędna, minimalistyczna do bólu powieść noblisty jest w zasadzie dłuższym opowiadaniem (poza polskim i amerykańskim rynkiem wydawana jest zresztą w ramach większego zbioru dzieł pisarza). Bohaterem jest mający ponad siedemdziesiąt lat polski pianista Witold, który podczas występów w Barcelonie poznaje około pięćdziesięcioletnią Beatriz. Ta znajomość przebiega burzliwie – na kobiecie mężczyzna nie zrobił wielkiego wrażenia, on z kolei nie potrafi o niej zapomnieć. Zarzuca ją więc listami oraz propozycjami spotkań i wspólnych wyjazdów. Nie kryje swojej fascynacji, traktując Hiszpankę niczym Dante Beatrycze. I chociaż jego miłość nie jest kobiecie, będącej stateczną małżonką, do niczego potrzebna, z czasem coraz bardziej mu ulega. Robi to w sposób metodyczny i wykalkulowany.

Nowa książka południowoafrykańskiego pisarza nie jest jednak wyłącznie opowieścią o uczuciu łączącym dwojga starszych ludzi. Coetzee chłodnym językiem, zostawiając mnóstwo niedopowiedzeń, dokonuje bowiem dekonstrukcji iluzji miłosnych uniesień. Chwile, które para spędza razem, pozbawione są fajerwerków, pulsujących emocji i typowych dla takich sytuacji atrybutów miłosnych. Stawia przy tym mnóstwo pytań: czy Witold szuka ostatniej, być może najważniejszej miłości w swym życiu? Czy Beatriz kieruje się litością? A może próżnością, która wygrywa z początkową niechęcią? Co sprawia, że losy tej dwójki toczą się właśnie tą drogą i na ile decyzje, które podejmują są ich wyborami, a na ile są od nich niezależne?

Coetzee w „Polaku” odświeża temat miłości i pożądania, zestawiając go ze starością, śmiercią, egzystencjalną pustką i dojmującym poczuciem samotności.

Jest to jednak także książka o języku i porozumiewaniu się. Witold i Beatriz używają angielskiego, który dla żadnego z bohaterów nie jest językiem wygodnym. Ich komunikacja co rusz rozbija się o bariery spowodowane niedostateczną biegłością w posługiwaniu się językowym kodem. Historia tej dwójki jest więc obarczona ciągłą niepewnością. Nieustanne próby zrozumienia tego, co rozmówca chciał przekazać, stają się integralną częścią relacji Polaka i Katalonki. Wpływają na charakter całej znajomości.

Coetzee chociaż pisze o pożądaniu i miłości, krąży więc nieustannie wokół tematu niemożności przekazania uczuć, emocji i myśli. Nie bez powodu Witold szuka na koniec ratunku w pisaniu, i to pisaniu we własnym języku. Ten akt desperacji zdaje się być skazany na porażkę. W finale przynosi jednak zaskakujący efekt, powodując u Beatriz reakcję, która choć dla Polaka nie może już mieć znaczenia, staje się kolejną odsłoną poszukiwań odpowiedzi na pytanie, czym jest miłość.

20230713124320 Xxx 1

Paul Strathern

Florencja. Od Dantego do Galileusza

Wydawnictwo Hi:story, 2023

Florencja jest miastem zachwycającym w każdym wymiarze, Paul Strathern przyglądając się jej, wybiera jednak jasno określony punkt widzenia. Szuka źródeł rewolucji, która zmieniła bieg historii naszej cywilizacji. Toskańskie miasto odegrało bowiem w losach Europy i świata rolę szczególną – narodził się w nim renesans. To właśnie nad rzeką Arno, pomiędzy narodzinami Dantego w 1265 roku a śmiercią Galileusza w 1642 architektura, rzeźba i malarstwo zyskały nowy wymiar. Co ważniejsze, przeobrażeniu uległy też myślenie oraz samoświadomość mieszkańców zachodniej Europy. Nowe idee i koncepcje rozsadziły wszystkie zastane formy. Przekierowały naszą uwagę z duchowości na człowieczeństwo, dając początek humanizmowi. Florencja i Florentczycy odegrali niebagatelną rolę w jego kształtowaniu i późniejszej ewolucji.

Strathern szuka początków tego zadziwiającego historycznego etapu.

Jak to się stało, że właśnie toskańskie miasto odegrało tak ogromną rolę w historii naszej cywilizacji? I jakim zrządzeniem losu akurat w nim narodzili się lub mieszkali ludzie, którzy przyczynili się do epokowych zmian? Przemiany ludzkiej kultury niemal zawsze pozostają naznaczone przez swoje pochodzenie. Historia Europy jest więc do jakiegoś stopnia historią Florencji oraz jej znakomitych mieszkańców. Dzisiejszy sposób myślenia i postrzegania samych siebie wciąż jest bowiem naznaczony florenckimi początkami.

Szkocko-irlandzki autor nie przygląda się więc zabytkom i najbardziej znanym, obleganym przez turystów punktom miasta (choć przewijają się one w tle). Skupia uwagę na postaciach, które odmieniły świat. Pojawia się więc tu Dante, ale także Boccacio, Petrarka, Medyceusze, Leonardo, Machiavelli, Michał Anioł czy Galileusz.

Strathern przybliża historie ich życia ze swobodą. Nie grzęźnie w szczegółach i tworzy wciągającą opowieść o minionych czasach, które nadal wpływają na teraźniejszość. Nie skupia się wyłącznie na najsławniejszych osobistościach, przygląda się też mniej znanym mieszkańcom Florencji, takim jak John Hawkwood bądź Filippo Brunelleschi. Potrafi przy tym spojrzeć na niektóre decyzje i wybory swoich bohaterów krytycznie. Jego opowieść jest jednak zawsze świetnie udokumentowana.

Ta książka będzie świetną pozycją dla ambitnego podróżnika, który wybiera się do Florencji i chce zobaczyć miasto w szerszej perspektywie, poznając kolejne warstwy i znaczenia. Równie ponętna będzie jednak dla wszystkich interesujących się europejską kulturą. Stanowi bowiem kompletny przewodnik po czasach, które okazały się przełomowe dla naszej cywilizacji. A także o zdarzeniach, bez których dziś bylibyśmy w zupełnie inny miejscu, niż jesteśmy. To niemal pięciuset stronicowa opowieść o tym, jak humanizm stał się nadrzędnym sposobem postrzegania i poznawania świata, stając się kluczem do naszej przyszłości.

Travel Magazine

Travel Magazine

Travel Magazine to kreatywny i kulturalny magazyn o świecie. Podróżowanie jest jedną z form opowiadania.

1 Comment Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

To też ciekawe