Kobieta wędrująca przez góry Południowego Tyrolu nabiera wody w jednym z nowych naturalnych źródełek
Fot. Axel Bernhart
Władze Brixen (Bressanone) postanowiły z lokalnych zasobów wody uczynić symbol miasta i okolic. Inicjatywa ta wpisuje się w zakrojone na szeroką skalę działania Tyrolu Południowego mającego sprawić, że region stanie się centrum zrównoważonej turystyki. Obecnie zachęca się przyjezdnych, by odwiedzali Tyrol poza szczytowym sezonem, co ma zminimalizować obciążenie dla środowiska naturalnego. Stworzono też sieć certyfikowanych obiektów noclegowych, które działają w sposób przyjezdny dla przyrody. Uruchomione zostały także programy edukacyjne oraz projekty pozwalające odnaleźć gościom harmonię z naturą.
Jednakże, oprócz warsztatów ziołowych, medytacji w alpejskiej scenerii, czy wycieczek do lasów, najistotniejsze mogą okazać się drobne zmiany. Zgodnie z tą ideą, Brixen postanowiło uwypuklić odpowiedzialne podejście do zasobów wody. W mieście co roku w maju odbywa się Festiwal Świateł Wodnych. Zaproszeni artyści tworzą wówczas imponujące instalacje świetlne na obiektach wodnych w całym mieście.
Władze postanowiły jednak zadbać nie tylko o czas świąteczny, ale też codzienny.
W Brixen i okolicach – między innymi na pieszych szlakach – uruchomiono całą sieć punktów z darmową wodą pitną.
Są to fontanny i źródełka, z których większość przygotowano wykorzystując naturalne materiały, takie jak drewno i kamień. Częścią tej idei było bowiem stworzenie miejsc, które wtopią się w naturalny krajobraz. Zaplanowano też kampanię, podczas której turyści namawiani są do korzystania z bidonów wielokrotnego użytku.
W Tyrolu Południowym, a szczególnie w Brixen, górska woda od zawsze była częścią kulturowej tożsamości. Miejscowość przecina rzeka Eisack, która w historii bywała dla mieszkańców zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem, stanowiąc cenny rezerwuar wody i drogę handlową, ale też przynosząc zniszczenia podczas powodzi. Niewątpliwie jednak to dzięki bliskości Eisack, w dolinie Isarco, w której leży Brixen, tak dobrze rosną drzewa kasztanowe, jabłonie i krzewy winorośli.
Nie bez powodu więc mieszkańcy Brixen swoją wodę nazywają „niebieskim złotem” – jest na tyle cenna, że mało kto wyobraża sobie tu bez niej życie.