paryż-sekwana

Drugie życie Sekwany

Czy w paryskiej rzece znów będzie można się kąpać?
Początek

Do jednej z najsłynniejszych rzek świata trafia co roku 2 mln m3 ścieków. Paryż chce jednak przywrócić Sekwanę mieszkańcom

Katedra Notre Dame odbija się na powierzchni rzeki, statki wycieczkowe suną wypełnione turystami, a pary zakochanych przesiadują na nabrzeżu. Na tym romantycznym obrazku nie widać jednego: Sekwana, na odcinku przecinającym Paryż, jest rzeką niemal martwą. Każdego roku trafiają do niej blisko 2 miliony metrów sześciennych ścieków. Firmy sprzątające wydobywają z dna 360 ton dużych przedmiotów (głównie starych telewizorów, motocykli oraz ukradzionych rowerów). W rzece mieszkańcy Paryża ostatni raz mogli się bezpiecznie kąpać w 1923 roku. Wtedy to ze względu na fatalny stan wody wprowadzono zakaz pływania.

Urzędnicy miejscy chcą jednak teraz to zmienić. Przygotowując się do Letnich Igrzysk Olimpijskich, których Paryż będzie gospodarzem w 2024 roku, postawili sobie za cel przywrócenie Sekwany do życia.

– Sekwana to powód, dla którego narodził się Paryż – wyjaśniał magazynowi TIME Emmanuel Grégoire, zastępca burmistrza odpowiedzialny za urbanistykę. – Nie możemy dłużej pozwalać na zabijanie rzeki, która przepływa przez samo centrum miasta.

Rzeczywiście, historycy nie mają wątpliwości: Sekwana była kluczowa dla rozwoju Paryża. Lokalizację docenili już starożytni Rzymianie, którzy założyli nad nią osadę. Ze spławnego nurtu korzystali średniowieczni kupcy. Gdyby nie możliwość transportowania rzeką towarów na sprzedaż, Paryż nigdy nie osiągnąłby swojego statusu i bogactwa. O kluczowej roli rzeki świadczy cały układ urbanistyczny: ścisłe centrum, wraz z najważniejszymi budynkami, rozciąga się tuż przy rzece.

Walka o Sekwanę

Mieszkańcy południowo-wschodniego Paryża nie mają dziś łatwego życia, ale urzędnicy uważają, że niedogodności są ceną, którą warto ponieść za to, by miasto odzyskało rzekę. To właśnie tu, zaraz za stacją kolejową Austerlitz, trwa gigantyczna budowa. Unoszący się w powietrzu kurz, warkot ciężarówek oraz dudnienie maszyn mogą irytować. Projekt ma jednak szansę stać się inwestycją o historycznym znaczeniu. Za ogrodzonym terenem powstaje ogromny basen retencyjny, który ma rozwiązać trapiące rzekę problemy.

Nabrzeze Sekwany
Paryż wyrósł wokół Sekwany, jego mieszkańcy ostatni raz mogli się jednak legalnie kąpać się w rzece sto lat temu. Zanieczyszczona Sekwana sprawia, że kąpiele nie są możliwe, a życie toczy się wyłącznie na jej nabrzeżach. Nowe inwestycje miasta mają szansę to zmienić.

Lądujące w Sekwanie śmieci dużych gabarytów to bowiem najmniejsze wyzwanie. Głównym źródłem zanieczyszczeń są ścieki, w tym przemysłowe i bytowe. Ich spuszczanie do rzeki jest dziś jedynym sposobem, by uniknąć przeciążenia sieci kanalizacyjnej Paryża i zalania miasta, szczególnie w trakcie ulewnych deszczów. Przepustowość systemu zależy ściśle od tego, ile ścieków trafi do rzeki.

Sieć kanalizacyjna Paryża bazuje bowiem w dużej mierze na rozwiązaniach wprowadzonych w XIX wieku. A te przewidywały gromadzenie zarówno ścieków, jak i wód opadowych w jednym systemie. Co prawda, od ponad trzydziestu lat sieć jest cyklicznie modernizowana – wprowadzono nowe zawory, a kierowanie przepływem nieczystości jest częściowo automatyzowane – nie rozwiązało to jednak do końca problemu. I nawet jeżeli – jak szacuje miasto – ilość ścieków, która trafiła w ubiegłym roku do Sekwany jest mniejsza o 90 procent niż 20 lat temu, świadczy to raczej o tym, jak mocno rzeka była przez dziesięciolecia zatruwana niż o jej obecnej czystości.

Paryż, podziemny labirynt

Podczas przechadzek po Paryżu mało kto zdaje sobie sprawę, że pod stopami ma skomplikowany podziemny labirynt kanałów. Mieści on niemal wszystko: rury wodociągowe, kable światłowodowe, stare systemy kanalizacyjne, a nawet katakumby. Rozplątanie tej zagmatwanej sieci i zorientowanie się, jak można oddzielić wodę deszczową, trafiającą przez studzienki do systemu, od ścieków było sporym wyzwaniem dla inżynierów pracujących obecnie nad ulepszeniami. Zbudowanie całej sieci od nowa nie wchodzi w grę ze względu na porażające koszty oraz kwestie logistyczne. Wymagałoby to zamknięcia na jakiś czas niemal całego miasta. Pozostaje więc bazowanie na rozwiązaniach już istniejących.

Zanieczyszczona Rzeka
Do Sekwany trafia dziś rocznie blisko 2 mln metrów sześciennych ścieków. Na odcinku przepływającym przez Paryż rzeka jest w zasadzie martwa. Sekwana od dawna nie jest miejscem na kąpiele

Głównym założeniem planu jest zbudowanie gigantycznego zbiornika na deszczówkę. To właśnie prace nad nim uprzykrzają dziś życie mieszkańcom południowo-wschodnich dzielnic Paryża. Podziemny basen będzie mógł pomieścić do 45 000 m3 wody deszczowej, a gromadzenie jej pozwoli uniknąć przeciążenia urządzeń sanitarnych sieci. Deszczówka, zamiast spływać od razu do kanalizacji, będzie przetrzymywana w zbiorniku. Stamtąd przemieszczana stopniowo, w zależności od aktualnej sytuacji pogodowej. To najprostsza – choć niewątpliwie kosztowna, rachunek za całość inwestycji opiewa na 1,4 miliarda euro – metoda na to, by uniknąć zrzucania ścieków do Sekwany.

Sekwana i kąpiele

Jeżeli plan się powiedzie, Sekwana ma szansę po raz pierwszy od ponad stu lat zyskać miano miejsca zdatnego do kąpieli. Ogromne inwestycje nie mają jednak na celu jedynie przyniesienia radości miłośnikom pluskania się w rzece. Kluczowe jest oczyszczenie środowiska. Przy okazji urzędnicy liczą jednak na to, że odrodzenie Sekwany odmieni życie metropolii, stając się impulsem do zrównoważonego rozwoju centrum Paryża. Ten trend widoczny jest już w innych miastach. Publiczne rzeczne baseny otworzyły w ostatnich latach m.in. Zurych, Kopenhaga i Monachium. Sposobu na umożliwienie pływania w kanałach szuka też Amsterdam. W stolicy Francji zmiany wprowadzić jednak trudniej, chociażby ze względu na wielkość miasta. W Paryżu mieszka blisko 2,2 mln osób – przy tej skali wszystkie przedsięwzięcia wymagają bardzo skomplikowanego planowania.

Sekwana
Sekwana i kąpiele. Władze Paryża liczą na to, że oczyszczenie Sekwany będzie impulsem do zupełnie nowego etapu rozwoju miasta. Już w 2025 roku mieszkańcy będą mogli korzystać z 26 basenów kąpielowych wydzielonych na rzece. Stan wody ma być na bieżąco monitorowany.

Rezultat prowadzonych prac ma być widoczny przed przyszłoroczną Olimpiadą. A rok po jej zakończeniu, w 2025 roku, mieszkańcy dostaną do dyspozycji 26 basenów kąpielowych na Sekwanie. Wszystkie mają zostać oddzielone od ruchu statków towarowych i pasażerskich, a stan wody będzie na bieżąco monitorowany.

Odrębną kwestią pozostaje jednak to, czy paryżanie poczują się na tyle pewnie, by chcieć w ten sposób z rzeki korzystać. Badania agencji sondażowej Ifop przeprowadzone w 2021 roku pośród tysiąca Francuzów pokazały, że 70 procent respondentów ocenia stan Sekwany negatywnie. Przekonanie społeczeństwa, że woda jest bezpieczna i zdatna do kąpieli, może zająć długie lata.

Jeżeli uda się jednak namówić mieszkańców do gremialnego pluskania się w rzece, Paryż ma szansę stać się liderem zmian środowiskowych. Za jego przykładem innym miastom będzie iść już dużo łatwiej. Stolica zyska też niewątpliwie nową atrakcję turystyczną. Czy może być w końcu coś bardziej romantycznego niż kąpiel w rzece z widokiem na wieżę Eiffla?

T

Travel Magazine

Travel Magazine to kreatywny i kulturalny magazyn o świecie. Podróżowanie jest jedną z form opowiadania.

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

To też ciekawe