Mimo postępującej laicyzacji, wciąż potrzebujemy chwil kontemplacji i oderwania od codziennego zgiełku. Pokonywanie dawnych szlaków religijnych temu sprzyja
Na mapie układają się w nieregularny kształt przypominający gwiezdną konstelację. Te pięć punktów wyznacza trasę Ruta Mariana, pokonywaną przez wędrowców od setek lat.
Niegdyś pomiędzy sanktuariami maryjnymi wierni podróżowali na koniach, osłach lub pieszo. Dziś korzystają częściej z samochodu lub ewentualnie roweru. Pięć punktów – trzy w Hiszpanii i po jednym we Francji i Andorze – wciąż pozostały jednak ważnymi miejscami kultu, przyciągając co roku około 12 milionów osób. Coraz więcej z nich wybiera się jednak na szlak Ruta Mariana nie ze względów religijnych. Nawet ateiści szukają bowiem chwil kontemplacji, kontaktu z samym sobą i oderwania od codziennego zgiełku. Pokonywania dawnych szlaków religijnych temu sprzyja.

Trasę Ruta Mariana wyznacza 5 sanktuariów: Pilar, Torreciudad i Montserrat w Hiszpanii, Lourdes we Francji i Meritxell w Andorze.
Rozrzucone po obu stronach Pirenejów są miejscami kultu przynajmniej od średniowiecza. A bazylika Pilar w Saragossie – w której większość osób zaczyna pielgrzymkę – uważana jest za jedną z pierwszych świątyń maryjnych na świecie. Zgodnie z chrześcijańskim przekazem, 2 stycznia 40 roku, Maryja objawiła się tu w śmiertelnym ciele (a więc jeszcze przed wniebowzięciem), aby pocieszyć apostoła Jakuba Starszego głoszącego Ewangelię nad rzeką Ebro. Pozostawiła mu kolumnę, wokół której zbudowano pierwszy chrześcijański kościół maryjny.
Naukowcy nie zajmują się prawdziwością przekazów religijnych. Potwierdzają jednak długą historię świątyni. Najpierw stała tu niewielka kaplica. W 1118 roku powstał kościół romański. Dzisiejszy kształt bazyliki to efekt licznych odbudów i modernizacji, prowadzących niechybnie ku stylowi barokowemu. Kryjąca się w jej wnętrzu, stojąca na filarze, zaledwie 36-centymetrowa figurka Matki Boskiej wypada zadziwiająco skromnie w zestawieniu z ogromem i bogactwem tego kościoła. Według legendy, kolumna z posrebrzanego jaspisu jest tym samym słupem, który został ofiarowany apostołowi. Od tego czasu nie zmieniła ponoć położenia.


Wszystkie pięć punktów szlaku Ruta Mariana leży w promieniu około 300 kilometrów.
Przemieszczanie się pomiędzy nimi pieszo nie jest niemożliwe, ale trudne – głównie ze względu na Pireneje. Pokonanie wysokich gór wymaga czasu (w wyższych partiach przejście zaledwie kilku kilometrów może zająć cały dzień). Ale i dobrej kondycji, wytrzymałości i choć podstawowych umiejętności wspinaczkowych. Z tego powodu większość osób decyduje się na podróż autem lub autobusem, rezerwując na podróż 5-7 dni (odległości pomiędzy miastami nie przekraczają 270 km). Bardziej ambitni przemieszczają się pieszo po ścieżkach w niższych partiach gór i korzystają z komunikacji na trudniejszych, wyżej położonych odcinkach.
Dziś dawny szlak pielgrzymkowy stał się okazją do podróży przez historię, kulturę i smaki tej części Hiszpanii, Francji i Andory.
Wędrowcy znajdują czas, by zostać w poszczególnych miastach nieco dłużej, odwiedzając takie miejsca jak saragoska dzielnica El Tubo, słynąca z barów tapas. Lub przyglądając się pozostałościom rzymskiego portu, teatru czy forum. Każdy kolejny punkt na szlaku – Torreciudad, Montserrat, Lourdes i Meritxell – jest inny i dopiero zestawione razem, tworzą wielokulturową i bogatą mozaikę.