Grudniowe smakołyki. Nowy numer Travel Magazine

przeczytasz w mniej niż 2 min.

Przeglądając artykuły z tego numeru, zorientowałem się, że duża ich część traktuje o jedzeniu, kuchni i smakach

Przyznam, że tego nie planowaliśmy. Oczywiście, w każdym wydaniu, przyglądamy się potrawom, zazwyczaj trochę mniej znanym, ale charakterystycznym dla danego miejsca. Tym razem jednak temat kulinariów pojawia się zarówno w recenzjach książek (o tytule dotyczącym stambulskich smaków pisze Karolina Rychter), ale też w Miejscach (wiedzieliście, że co roku w Dreźnie piecze się mającą kilka ton struclę, którą rozdziela się między mieszkańców?). Jest też w dziale Spektrum, w którym tym razem piszemy o tym, dlaczego Amerykanie wolą chińskie jedzenie od bożonarodzeniowej szynki, a nawet w przygotowanych przez redakcję poleceniach świątecznych.

I chyba właśnie o Święta się tu rozchodzi. Kojarzą się nam one przecież właśnie z ulubionymi smakami, ciepłem bijącym z kuchni, chwilami wytchnienia.

Temat kulinarny pojawił się w grudniowym numerze więc trochę samoistnie. O świętowaniu i podjadaniu wspomina nawet nasz felietonista, Damian Buraczewski, wysyłający co dwa tygodnie Listy ze Słowenii.

Święta to jednak nie tylko uginający się stół, ale też – jeżeli pogoda pozwala – spacery i odpoczynek. Może więc, mimo zimy, wybrać się w ten czas do lasu? Zbawiennym efektom przechadzek pomiędzy drzewami przygląda się Anna Janowska. Japończycy wymyślili termin “leśnych kąpieli”. Nasza dziennikarka sprawdza, na ile to przejściowa moda, a na ile sposób na dobre życie

O kuchni nie wspomina nasz rozmówca, Mariusz Szczygieł. To nie znaczy jednak, że wywiad z nim, przeprowadzony przez Agnieszkę Michalak, Was zawiedzie. Ta rozmowa toczy się bowiem wokół wielu spraw: reportażu, próbach ucieczki od samego siebie, znaczenia opowieści, a nawet okularów Toma Forda. Postawiliśmy sobie za ambicję nie poruszać w tym wywiadzie tematu Czech, z którym tak bardzo kojarzony jest Mariusz Szczygieł. Zamiast tego porozmawialiśmy o Japonii.

Przez chwilę zastanawiałem się, czy w grudniowym numerze nie powinno znaleźć się jakieś podsumowanie. Tego, co w tym roku udało nam się zrobić, jakie plany dotyczące Travel Magazine zrealizować, jakimi tekstami do Was najbardziej trafiliśmy. Wszak końcówka roku, to czas rozliczeń i zestawień. Uznałem jednak, że jest na to jeszcze za wcześnie. Tego typu podsumowanie zrobimy za kilka miesięcy, gdy naszemu pismu stuknie pierwszy rok. Liczę też na to, że wtedy czasy już będą spokojniejsze, a rzeczywistość bardziej przewidywalna. Póki co, o tym, jak poradzić sobie w zmiennych czasach pisze w tym numerze psycholog Marlena Kazoń.

Co nie zmienia faktu, że koniec roku jest dobrym momentem do podziękowania Wam za obecność, zaangażowanie, listy, pomysły, propozycje współpracy. Piszemy w końcu przede wszystkim dla Was, każdy odzew i zwiększająca się liczba Czytelników cieszy nas niezmiernie. A od Nowego Roku rozpędzamy się coraz bardziej – pomysłów mamy mnóstwo!

Michał Głombiowski

Redaktor naczelny Travel Magazine. Dziennikarz, autor książek podróżniczych. Od ponad 20 lat w podróży, od dwóch dekad utrzymuje się z pisania.

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.